Description
Szukasz czegoś naprawdę uniwersalnego? Z czystym serduchem można powiedzieć, że to mydło takie właśnie jest. Delikatnie przetłuszczone, z powstającą podczas zmydlania gliceryną, obejdzie się łaskawie ze skórą twarzy i ciała. Jednocześnie myje bardzo skutecznie, jak na szare mydło przystało. A do tego, po rozcieńczeniu, może posłużyć Ci za szampon.
Z czego je zrobiono?
* Olej ze słonecznika, dobry dla każdego rodzaju cery i wodorotlenek potasu – kiedy wejdą z sobą w reakcję, zamieniają się w mydło oraz glicerynę. Oleju jest w tym produkcie trochę więcej. Nie wpływa to w żaden sposób na samo oczyszczanie, za to sprawia, że bariera hydrolipidowa skóry nadal ma się dobrze. A to, przechodząc z języka dermatologów na polski, oznacza, że skóra będzie miękka i gładka, a nie wysuszona i ściągnięta.
* Olejek z drzewka herbacianego – pogromca bakterii i grzybów, jeden z najbardziej aktywnych roślinnych składników. Ogranicza rozwój drobnoustrojów, ale przy tym nie uodparnia ich na swoje działanie, w przeciwieństwie do antybiotyków.
* Witamina E – słusznie nazywaną witaminą młodości. Ma działanie przeciwutleniające, więc nie tylko pomaga oszukać metrykę, ale przede wszystkim utrzymać skórę w zdrowiu. Działa przeciwzapalnie, przyspiesza gojenie się, a do tego reperuje warstwę hydrolipidową.
Mydło konserwowane jest naturalnymi olejkami eteryczymi i składnikami, które są ich pochodnymi. Nie ma parabenów, barwników, sztucznych kompozycji zapachowych i rozmaitych dodatków poprawiających pianę.
To prawda, że się mocno nie pieni. Jest mydłem słonecznikowym i taka jego natura (zresztą, osoby dobre w biciu piany, niekoniecznie są takie w działaniu). Tak naprawdę myje dobrze, więc używaj go oszczędnie, odrobina wystarczy.
Przy myciu długich włosów, najlepiej sprawdza się z kwasową (np. octową, cytrynową) płukanką.